Kultowy już lokal, znajdujący się w kombinacie na Ul. Wielopole, swoim charakterem odzwierciedla niesamowity kolaż charakterów, jaki można teraz spotkać wśród młodych ludzi w naszym mieście. Połączenie cętek gepardzich i różowych plastikowych spinek do włosów, może niejednego odstraszać, jednak wielu znajduje w takim wnętrzu atmosferę frywolności, lekkości i wolności.
Kitsch jest jedną z niewielu knajp, które otwarcie przyznają się do bycia friendly i, tym samym, przez długi okres czasu, był miejscem spotkań dla gejów i lesbijek z całego Krakowa. Jednak w miarę upływu czasu i wzrostem popularności lokalu, miejsce to, zaczęło być zdominowane przez obecność młodzieży osiedlowej oraz band rozwrzeszczanych anglików.
Taki trend jest niestety powszechny wśród klubów w całym Krakowie, jednak w przypadki Kitschu, zmiana ta jest szczególnie widoczna. Lokal tym samym trochę stracił ze swojego niepowtarzalnego klimatu, choć imprezy weekendowe, można zaliczyć do dość udanych, jeśli nikogo nie przeraża ilość ludzi na metrze kwadratowym parkietu, zabiegana i zmęczona obsługa oraz bezpardonowa walka o stolik.
Kitsch to nie tylko dansownia. To także galeria i teatr, które mają w swoim repertuarze ciekawe pozycje ze sceny offowej, oraz promują młodych i niezależnych artystów.