Kombinat Wielopole wydawał się już pełen. A tu niespodzianka. Kilka lat temu, ktoś wpadł na pomysł, by nie zawracać sobie głowy kolejnymi piętrami kamienicy, tylko zobaczyć, co oferuje podziemie. I co znalazł? Ponad 400 metrów przestrzeni, którą można spożytkować w najlepszy sposób w Krakowie. Oczywiście otworzyć knajpę.


Pomysł zacny, jednak od samego początku nieco trudny….

Piwnice okazały się być w gorszym stanie, niż to się mogło wydawać, profil klienteli, jaki wymarzyli sobie właściciele, całkowicie rozminął się z rzeczywistym, przybywającym tłumnie na Wielopole. Na sam koniec nie obyło się bez żartów na temat laseczek na rurze i panów napompowanych, jak balony o nieco afrykańskiej karnacji.

I tak właśnie powstał PARADOX. Przez długi okres czasu świecił pustkami, ponieważ zachowanie bramki i oczywiste wymagania postawione klientom, zamiast zachęcać ludzi, zniechęcali do jakichkolwiek odwiedzin.

Teraz już jest lepiej. Kolejna młoóckownia, ale w przeciwieństwie do np. Carycy, oczywista, więc idąc tam, wiemy, czego oczekiwać. I to się właścicielom udało.

Zatem w weekend szaleństwo na poziomie bansowni gwarantowana.