lescandalePojawienie się na Placu Le Scandale, było wydarzeniem roku. Plotki, o tym, jaki to będzie lokal, jaki profil klienteli będzie preferował i ile się na Placu utrzyma, spędzały sen z powiek wielu. Oczywiście w przenośni… 🙂

Wielkie otwarcie pamiętam doskonale. Ludzie ubrani raczej, jak na studniówkę, niż do knajpy, obsługa nie wyrabiająca z laniem darmowej wódeczki, muza klubowa, wielki HIGH LIFE. Potem się trochę uspokoiło, jednak aura lekkiego snobizmu zawisła nad tym miejscem i można ją odczuć ją również dziś.

Trzeba przyznać właścicielom, że mieli na knajpę pomysł i konsekwentnie go realizują. Lokal nie zmieniał swych targetów wraz ze zmianami na Placu, raczej delikatnie się dostosowywał. Trzymał poziom, komercjalizował się coraz bardziej, rok po roku i widać było, że zarabia grube pieniądze. A to, powiedzmy szczerze, ewenement na skalę całego Kazimierza.

Wystrój w klimacie lekkiego art deco, w połączeniu z nowoczesnością i miękkim drewnem. Na ścianach duże pictoriale gwiazd, kolorystyka kontrastowa, dużo bieli, czerwieni i czerni. Trochę razi wielka plazma wisząca na wprost wejścia, ale zdaje sobie sprawę, że jest to zło konieczne. Bar długi i dobrze zaopatrzony, duży ogródek zachęca do odpoczynku.

Co do moich wrażeń, jako klienta, to mam mieszane uczucia. Jednak lubię być traktowana po Kazimierzowsku, czyli z jakimś uczuciem. Nie chodzi mi o mdłą uprzejmość, ale w kontaktach barman-klient, cenię sobie jakiś dialog, a nie tylko usłużne nalewanie piwa. Zgroza, gdybym taki system preferowała, poszłabym do Loży, albo do Magnolii na Rynku.

Poza tym, każdy barman, swojego czasu, liczył inaczej za to samo, długość oczekiwania na zamówienie, przekraczała normy przyzwoitości, bo ważniejszy był lans i coś na kształt kulawego Fluer za barem, niż szybkość obsługi. Ale i to znalazło swoich zwolenników.

Sama nie wiem, co o tym sądzić. W knajpie się dzieje i to miejsce ma się jak najlepiej, jednak coś mi zgrzyta w ogólnym obrazku Kazimierza ze Scandalami po środku. Uważam, że choć knajpa reprezentuje jakiś poziom, mogłaby przejąc trochę atmosfery z innych knajp i po prostu nieco polubić klienta, traktować go bardziej osobiście, nie tylko portfelowo.

Co kto lubi. Można odwiedzić stronę lokalu, www.lecandale.pl

Poza tym, Le Scandale to także restauracja, szczególy znajdziecie w opisie lokalu na www.restauracje.mojkazimierz.pl, w kategorii Le Scandale